Świat owadów

Idź do spisu treści

Menu główne:

 

Strona główna, więc warto napisać coś od siebie. ;)

Świat owadów postanowiłem poświęcić owadom, a także innym stworzeniom, które mam okazję obserwować i fotografować w swoim otoczeniu. Od nowego roku zakładam, że wpisy będą się pojawiać dużo bardziej regularnie… praktycznie każdego dnia pojawi się coś nowego. Zachęcam więc do odwiedzin i mam nadzieje, że polubicie Swiat owadów.


Makro.” Słowo odnoszące się teoretycznie do rzeczy dużego formatu i jednocześnie stanowiące przeciwieństwie tego co małe, czyli „mikro.” Ktoś postanowił połączyć to słowo z „fotografią” i dzięki temu mamy termin „Makrofotografia.”

Wbrew pierwotnemu znaczeniu słowa „makro,” ta dziedzina fotografii skupia się na obiektach małych, a często także żywych. Oczywiście bez przesady z tymi malutkimi stworzeniami, wszak nie chodzi o fotografowanie jakichś bakterii czy innych mikroorganizmów. Osobom zajmującym się robieniem zdjęć makro znacznie bardziej chodzi np. o owady, albo o części ciała większych zwierząt (np. pyszczek żaby, albo oko psa). Moim pierwotnym założeniem przy tworzeniu tego bloga była właśnie makrofotografia. Stworzyłem go z premedytacją, by móc prezentować wam swoje fotograficzne wypociny. Szybko jednak uznałem, że to o wiele za mało. Fotografią zajmuje się stosunkowo krótko, raptem kilka lat. Tematyką zdjęć, interesuje się jednak znacznie dłużej. Praktycznie od zerówki. Zaczęło się od jednego gatunku. Chęć poznania go skłoniła mnie do kupienia małej książeczki dla dzieci, w której było opisanych kilka innych owadów. Nie znalazłem w niej jednak tego, czego szukałem. Postanowiłem więc kupić kolejną książkę, później znów następną i tak dalej. Ciekawość popchnęła mnie jednak nie tylko ku jedynemu gatunkowi, lecz także ku następnym, jeszcze ciekawszym niż te, które już udało mi się odkryć. I tak to się mniej więcej u mnie zrodziło. Czytanie książek to jedno, a obcowanie z owadami w ich naturalnym środowisku to zupełnie inny rodzaj doświadczenia. Nie ma bowiem lepszego sposobu na ich poznanie, niż obserwowanie ich w ich naturalnym środowisku. Z tego też względu, każde wakacje, każdy wolny czas poświęcałem na wypady do lasu, nad jeziora czy nawet do ogródka, u mojej rodziny na wsi, byle tylko móc spotkać, kolejnego, niezwykłego owada. Tak to się właśnie u mnie rozwijało. Kiedyś jednak nie miałem takich możliwości jak dzisiaj. Wiecie… aparat fotograficzny, dostęp do internetu i wszystko to, dzięki czemu mogłem rozwinąć swoje skrzydła w sposób, który kiedyś był dla mnie nie do pomyślenia. Dzięki temu zresztą, nie muszę chować swojej wiedzy tylko dla siebie, lecz mogą się z nią dzielić praktycznie z każdym, kto jest tylko zainteresowany tą fascynującą tematyką.

Rzecz jasna makrofotografia wciąż będzie odgrywać tutaj kluczową rolę. Wielu fotografów specjalizujących się w zdjęciach makro, nie wie jednak, co tak naprawdę fotografuje. Potencjalna „zwierzyna” bywa traktowana bardzo przedmiotowo: „ot kolejny sfotografowany robal do fotograficznej kolekcji, kto by tam sobie zaprzątał głowę jak przebiega jego życie?” No właśnie. Jak fotografowane owady się rozwijają? Czym się odżywiają? Jak u nich przebiegają te sprawy, które w telewizji powinny być poruszane po 22.00? Głowa samca pióronoga nadwodnika. Często są to pytania, które schodzą na dalszy plan. Na szczęście nie wszyscy tak uważają. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy człowiek żądny wiedzy chce odnaleźć odpowiedzi na przedstawione pytania. Tych bowiem bardzo często brakuje i to nie tylko w książkach czy telewizji. Nawet w „wszechwiedzącym” internecie nie zawsze udaje się znaleźć na nie odpowiedzi.

Dlatego, na przekór temu wszystkiego postanowiłem stworzyć blog, który mógł bym poświęcić nie tylko zdjęciom owadów, ale także ich dokładnym opisom. Te ostatnie tworzę na podstawie różnych źródeł pisanych, ale w dużej mierze bazuje także na tym, co osobiście uda mi się zaobserwować. Dodatkowo, tworzone opisy staram się pisać prostym, zwyczajowym językiem, pomijając trudną, naukową terminologię, tak by były dostępne dla każdego. Ważnym punktem moich tekstów jest także identyfikowanie owadów. Tam gdzie jest możliwość, pisze zawsze jak tego dokonać, choć należy pamiętać, że nie każdego owada da się oznaczyć ze zdjęcia czy na oko. W wielu przypadkach, entomolog musi go uśmiercić i obejrzeć jego cechy diagnostyczne pod mikroskopem, by móc dokonać prawidłowego oznaczenia (ważną cechą diagnostyczną są często narządy intymne owadów… nie pytajcie mnie jednak o szczegóły identyfikowania na ich podstawie). Osobiście nie jestem zawodowcem, a wszelkich oznaczeń dokonuje w miarę swoich możliwości. Z tego też względu mój blog nigdy nie zastąpi profesjonalnych kluczy, czy monografii pisanych przez naukowców, do których w wielu wypadkach trzeba się zresztą uciekać. Dla osób nie będących entomologami taka literatura może się jednak wydać bardzo złożona i mało przystępna. Z tego też względu, tam gdzie będzie to możliwe, przedstawię zawarte w nich informację w jak najbardziej przejrzysty i zarazem ciekawy sposób.

Jeśli więc interesują was nie tylko zdjęcia najbardziej wszędobylskich stworzeń na ziemi, nie tylko ich nazwy, lecz macie chęć dowiedzenia się o nich czegoś więcej, ten blog kieruję właśnie w waszą stronę ;)

Zresztą nie tylko o owadach będzie tutaj mowa. Interesujące bywają także inne bezkręgowce, często zresztą mylone z owadami. O właśnie! Pamiętajmy, że nie każde zwierzę, które pełza, ma wiele nóg, a czasem nawet nas kąsa, jest owadem. Niejednokrotnie za owady uznaje się np. pająki. A te, razem z kosarzami, roztoczami (do których należą chociażby kleszcze), czy nie występującymi u nas skorpionami, należą do odrębnej gromady pajęczaków. Oprócz nich, są także inne stawonogi, jak chociażby wije (mylnie nazywane stonogami) czy lądowe skorupiaki ( w wielu przypadkach prawidłowo* zwanych stonogami), które także są niekiedy wrzucane do jednego , owadziego worka. Mimo, że owadami nie są, to i tak poświęcę im sporo uwagi na swoim blogu. W końcu i one są bardzo ciekawe… zwłaszcza pająki, do których mam wiele osobistej sympatii. A co z ślimakami, dżdżownicami czy pijawkami? I o nich zdarzy mi się pewnie niekiedy napisać, choć z owadami nie mają zbyt wiele wspólnego.

No dobrze, to zostają nam jeszcze zwierzęta dużego kalibru, czyli kręgowce. Dobrze wszystkim znane ssaki, ptaki, gady, płazy oraz ryby. Będę z wami szczery… zawsze wolałem od nich owady, dlatego też moja wiedza w ich zakresie jest mocno ograniczona. Nie mniej, od czasu do czasu zdarzy mi się trafić w terenie na jakąś jaszczurkę, żabę, czy węża… a nawet na łosia albo dzika. Niekiedy aż żal było by nie pokazać zdjęć, które uda mi się im zrobić, dlatego od czasu do czasu, pojawi się na blogu jakiś artykuł, który będzie im poświęcony.

Kiedyś na moim blogu znajdował się też dział poświęcony terrarystce, czyli hodowaniu tropikalnych owadów. W mojej karierze, przez mój dom przewinęły się najróżniejsze gatunki owadów, które hodowałem u siebie w terrariach. Patyczaki, straszyki, modliszki… nawet jeden ptasznik i skorpion. To były jednak dawne czasy. Obecnie nie prowadzę żadnej hodowli i póki co nie planuje kolejnej, więc postanowiłem zlikwidować ten dział co by nie zajmował mi niepotrzebnie miejsca, które niestety mam na tym blogu bardzo ograniczone.

Mam nadzieje, że ten opis powyżej zachęci was do zaglądania na mój blog (a nie na odwrót, bo tak po prawdzie, nigdy nie byłem dobry w pisaniu wstępów) i do tego, byście mogli dzięki niemu lepiej poznawać niezwykły świat owadów i innych zwierząt :)

6 komentarze
Ocena średnia: 3.3/5

kot
2015-01-21 16:18:55
iyuiu
stefan
2015-01-21 15:58:08
koniec dnia
kolega
2015-01-21 15:45:34
natura
bartek
2015-01-21 15:45:12
mama
Jan
2015-01-21 10:48:12
Dobra stronka :)
rydzyk1
2015-01-20 21:28:34
jhkhj
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego